



Aktualnie online
· Gości online: 1
· Użytkowników online: 0
· Łącznie użytkowników: 152
· Najnowszy użytkownik: Piotras
· Użytkowników online: 0
· Łącznie użytkowników: 152
· Najnowszy użytkownik: Piotras
Logowanie
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.
nieswinkaOffline
21-08-2024 00:55
Pewnie że nie. Ja jestem wściekła po prostu. Ludzie od roku co miesiąc zrzucają się by pomóc jednej z nas, a my nic nie wiemy że taka pomoc jest potrzebna. Niepojęte to jest dla mnie.
RychoOffline
21-08-2024 00:52
W innej beczce cierpi się inaczej?
nieswinkaOffline
21-08-2024 00:28
Rycho to grupa znajomych z innej beczki tzn "na Rybkę" czy jakoś tak.
RychoOffline
20-08-2024 22:36
Halooooo. Właśnie się dowiedzieliśmy o stanie zdrowia Andzi. Jesteśmy zdruzgotani i jednocześnie zawiedzeni Właśnie przewertowaliśmy grupę, na FB którą utworzyła Ciotka. To jakaś tajna grupa?
zaciszankaOfflineAdmin
20-08-2024 22:13
Jeszcze działa ..strona
545 spamowych kont do wyczyszczenia 


LeoOffline
09-09-2022 16:43
Lysy ma rację. Forum umarło, tylko nie ma kto go pochować i padlinka zaczyna już brzydko pachnieć 

LysyOffline
04-09-2022 08:18
Cześć Lotnik. Forum umarło.




lotnikOffline
31-08-2022 10:52
Halo halo żyje tu KTO




LeoOffline
30-07-2021 16:52
To wspaniale, że się udało. Gratuluję organizatorom 

TeodozjaOfflineAdmin
29-07-2021 09:58
Spotkanie się odbyło i było super 

LeoOffline
28-07-2021 17:47
Rozumiem, że spotkanie się nie odbyło, bo już kilka dni po imprezie, a na oficjalnej stronie MiDu, cisza. Grobowa cisza



drakaOffline
23-07-2021 15:34
Lotnik, Ty się pakuj i przyjeżdżaj 

lotnikOffline
23-07-2021 12:55
Witam Wszystkich serdecznie dawno mnie tutaj nie był






drakaOffline
23-07-2021 09:27
Czekamy, czekamy!
zaciszankaOfflineAdmin
23-07-2021 08:37
Już za chwileczkę, juz za momencik, piątek z MiD zacznie się kręcić 

drakaOffline
16-07-2021 10:28
Jakby co to w wątku imprezowym przybyło informacji
drakaOffline
13-07-2021 08:18
Myśmy już w tym roku testowali namiot - jest o.k., jakby ktoś potrzebował. Ale tak naprawdę to wolnej podłogi u nas dostatek, tylko może w mało zacisznych kątach
AndziaOffline
11-07-2021 14:02
W gotowości, odliczamy dni do spotkania 

zaciszankaOfflineAdmin
08-07-2021 22:21
Pamiętam i odliczam dni!
namiot gotowy 


TeodozjaOfflineAdmin
08-07-2021 12:25
Ja nie zapomniałam i też nie mogę się doczekać 

Zobacz temat
Strona 2 z 2: 12
|
Esti w Rumunii
|
|
Lysy |
Dodany dnia 11-08-2015 15:37
|
![]() Użytkownik Postów: 458 Data rejestracji: 15.10.13 |
Chciałem zaapelować do Estrelli i Carry o jedno... W TYŁ ZWROT I ZAPIERDZIELAĆ MI TU CZĘŚCIEJ NA WYPRAWY ![]() Gratuluję i zazdroszczę lekkości pióra - (ups!) - klawiatury! ![]() |
|
|
Estrella |
Dodany dnia 12-08-2015 08:03
|
![]() Użytkownik Postów: 820 Data rejestracji: 23.04.12 |
Jędruś chętnie... a ogarniesz sponsoring? ![]() ![]() "Sukces to suma wielkiego wysiłku powtarzanego z dnia na dzień" Robert Collier Work hard in silence let success make the noise |
|
|
Estrella |
Dodany dnia 12-08-2015 08:13
|
![]() Użytkownik Postów: 820 Data rejestracji: 23.04.12 |
Niedzielny poranek. Mokro. Decydujemy się zjeść śniadanie. W cenie 15zł jest jajecznica, pieczywo, swojskie wędliny, serek biały, kawa i herbata do bólu. Po śniadaniu dopakowujemy rzeczy, szukamy jakichś suchych ciuchów. Zaczyna padać. Kurtkę mam jeszcze mokrą po wczorajszej ulewie, spodnie prezentują się znośnie. Postanawiamy założyć przeciwdeszczówki. Chwilę po 9 ruszamy. Kilka ostrzejszych zakrętów po mokrym. Nie widzę peletonu z tyłu. Za mną jechała koleżanka od Kawy mam nadzieję że się nie wyłożyła. Są! po prostu jechała bardzo zachowawczo. Po przejechaniu 23 km zatrzymujemy się na stacji w Golicach. Tankowanie. Kawa. Ploty. Jakoś nikomu się nie śpieszy. Przejaśniło się ale postanawiamy jeszcze chwilę pojechać w kondonach. Jest propozycja by nie jechać głównymi trasami, ominąć Kraków szerokim łukiem. Jest i zgoda w narodzie. Jedziemy. 30 km dalej kolejny postój. Parking pod Skamieniałym Miastem w Ciężkowicach. Rozbieramy się z przeciwdeszczówek, smarujemy łańcuchy. Ruszamy. Polska jest piękna, zwłaszcza jak zjedzie się z głównych dróg, na te oznaczone na mapie jako białe, bez numerków. Przed Chęcinami wjeżdżamy na 7-kę. Monotonię przerywamy postojem na kawę i tankowanie. Ustalamy, że aby łatwiej nam się jechało i wyprzedzało to każdy jedzie z dogodną dla siebie prędkością. Spotykamy się w Jankach- w tym samym miejscu z którego ruszyliśmy tydzień temu. Janki. Robimy pamiątkowe zdjęcie, żegnamy się i każdy jedzie w swoją stronę. 25 min później parkuję moto pod klatką, odpinam sakwy, przebieram się i jadę na myjnię. Odstawiam gixa na parking i czuję jak dopada mnie zmęczenie... adrenalina już nie cuci, a organizm zaczyna dopominać się o swoje, o sen. Kolejna wyprawa dopiero albo już za rok... kierunek Albania. PODSUMOWUJĄC Czas: 7 dni 3 godziny Dystans: 3 601.5 km Gleby: 7 (4 Kawy, 2 Fazera 600 i jedno salto GSX-Ra) Wrażenia: Bezcenne Edytowane przez Estrella dnia 12-08-2015 14:13 ![]() "Sukces to suma wielkiego wysiłku powtarzanego z dnia na dzień" Robert Collier Work hard in silence let success make the noise |
|
|
Estrella |
Dodany dnia 12-08-2015 08:19
|
![]() Użytkownik Postów: 820 Data rejestracji: 23.04.12 |
pozdrowienia z Transfogarskiej 1 pozdrowienia z Transfogarskiej 2 ![]() "Sukces to suma wielkiego wysiłku powtarzanego z dnia na dzień" Robert Collier Work hard in silence let success make the noise |
|
|
Estrella |
Dodany dnia 12-08-2015 10:32
|
![]() Użytkownik Postów: 820 Data rejestracji: 23.04.12 |
I jeszcze słów kilka dla potomnych z perspektywy czasu. Gdy dupa już odpoczęła ![]() 3 lata - 3 wyprawy. Każda inna, każda niezapomniana. Gdybym musiała wybrać tą najfajniejszą, najlepszą to nie wiem czy potrafiłabym się zdecydować. Może byłaby to podróż na Krym - bo pierwsza, bo najdłuższa (13 dni i 4550km), bo teraz byśmy już nie pojechali... Chorwacja też miała swoje uroki - mniej jazdy, dużo odpoczywania... ale jedno jest pewne nie wyobrażam sobie urlopu bez takiego wyjazdu! Co gorsze nie wyobrażam sobie wyjazdu bez tych ludzi, bez namiotów, bez zupek chińskich, z planowaniem wszystkich szczegółow... Nasze wyprawy to takie trochę włóczęgostwo - i to mi się właśnie w nich najbardziej podoba! (nie ujmuję innym wyjazdom, każdy przecież jeździ jak lubi - mi odpowiada taki sposób podróżowania, ale np. na samotną podróż bym się nie odważyła ![]() Siedząc w pracy za biurkiem uświadomiłam sobie, że na każdym z tych wyjazdów, były chwilę kiedy miałam już serdecznie dość, ale po powrocie do domu, umyciu moto, umyciu siebie, zrobieniu prania, pochowaniu wszystkich wyprawowych sprzętów, gdy emocje już opadły, odciski na tylnej części ciała zdążyły się zagoić, przychodzi dół... Żal, że to już koniec, już po wszystkim... a mi tego brakuje... I tak samo jak kumpel napisał na FB zdałam sobie sprawę, że "po uzupełnieniu zapasów i skompletowaniu sprzętu jestem gotowa ruszać w dalszą drogę... życie włóczęgi wciąga i uzależnia..." tylko nie do końca jestem pewna czy to chodzi o wyjazdy czy o wyjazdy z Nimi (bo bez nich - tych moich "chamów i prostaków" byłoby pewnie zupełnie inaczej...) ![]() "Sukces to suma wielkiego wysiłku powtarzanego z dnia na dzień" Robert Collier Work hard in silence let success make the noise |
|
|
Leo |
Dodany dnia 14-08-2015 11:14
|
![]() Użytkownik Postów: 1657 Data rejestracji: 12.02.12 |
Esti, w podsumowaniu masz dużo racji, bo na udany wyjazd składa się wiele pojedynczych, małych elementów. A jak zasprzęgli, to...... sama wiesz ![]() A Twoja relacja jest boska ![]() ==============================
Z szybkim upływem czasu, należy walczyć prędkim korzystaniem z niego. Seneka Najsurowszym recenzentem jest ten, któremu w życiu nigdy, nic się nie udało ![]() |
|
|
Efjot |
Dodany dnia 14-08-2015 22:12
|
![]() Użytkownik Postów: 128 Data rejestracji: 13.02.12 |
Miło się czytało i oglądało![]() |
|
Strona 2 z 2: 12
Przejdź do forum: |

