Aktualnie online

· Gości online: 2

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 152
· Najnowszy użytkownik: Piotras

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

nieswinkaOffline
21-08-2024 00:55
Pewnie że nie. Ja jestem wściekła po prostu. Ludzie od roku co miesiąc zrzucają się by pomóc jednej z nas, a my nic nie wiemy że taka pomoc jest potrzebna. Niepojęte to jest dla mnie.

RychoOffline
21-08-2024 00:52
W innej beczce cierpi się inaczej?

nieswinkaOffline
21-08-2024 00:28
Rycho to grupa znajomych z innej beczki tzn "na Rybkę" czy jakoś tak.

RychoOffline
20-08-2024 22:36
Halooooo. Właśnie się dowiedzieliśmy o stanie zdrowia Andzi. Jesteśmy zdruzgotani i jednocześnie zawiedzeni Właśnie przewertowaliśmy grupę, na FB którą utworzyła Ciotka. To jakaś tajna grupa?

zaciszankaOfflineAdmin
20-08-2024 22:13
Jeszcze działa ..strona Z przymrużeniem oka 545 spamowych kont do wyczyszczenia Z przymrużeniem oka

LeoOffline
09-09-2022 16:43
Lysy ma rację. Forum umarło, tylko nie ma kto go pochować i padlinka zaczyna już brzydko pachnieć cenzura

LysyOffline
04-09-2022 08:18
Cześć Lotnik. Forum umarło. płacz płacz płacz

lotnikOffline
31-08-2022 10:52
Halo halo żyje tu KTO dzień dobry dzień dobry dzień dobry

LeoOffline
30-07-2021 16:52
To wspaniale, że się udało. Gratuluję organizatorom kwiatek

TeodozjaOfflineAdmin
29-07-2021 09:58
Spotkanie się odbyło i było super Uśmiech

LeoOffline
28-07-2021 17:47
Rozumiem, że spotkanie się nie odbyło, bo już kilka dni po imprezie, a na oficjalnej stronie MiDu, cisza. Grobowa cisza Złość nenene

drakaOffline
23-07-2021 15:34
Lotnik, Ty się pakuj i przyjeżdżaj Uśmiech

lotnikOffline
23-07-2021 12:55
Witam Wszystkich serdecznie dawno mnie tutaj nie był Piwo taak dzień dobry dzień dobry dzień dobry

drakaOffline
23-07-2021 09:27
Czekamy, czekamy!

zaciszankaOfflineAdmin
23-07-2021 08:37
Już za chwileczkę, juz za momencik, piątek z MiD zacznie się kręcić Szeroki uśmiech

drakaOffline
16-07-2021 10:28
Jakby co to w wątku imprezowym przybyło informacji

drakaOffline
13-07-2021 08:18
Myśmy już w tym roku testowali namiot - jest o.k., jakby ktoś potrzebował. Ale tak naprawdę to wolnej podłogi u nas dostatek, tylko może w mało zacisznych kątach

AndziaOffline
11-07-2021 14:02
W gotowości, odliczamy dni do spotkania Szeroki uśmiech

zaciszankaOfflineAdmin
08-07-2021 22:21
Pamiętam i odliczam dni! Uśmiech namiot gotowy cieszę się

TeodozjaOfflineAdmin
08-07-2021 12:25
Ja nie zapomniałam i też nie mogę się doczekać Uśmiech

Archiwum shoutboksa

Zobacz temat

Motocykl i Dziewczyna » Wyjazdy i spotkania » Relacje z wypraw
 Drukuj temat
"2577"
Eddie
Podaję linki do podglądania widoków
http://grossglock...anomax.at/
http://edelweisss...anomax.at/
 
Alutka
Eddie napisał(a):

Dojeżdżamy do parkingu na FUSCHER-TROL na wysokości 2445m npm,z którego mamy zamiar wjechać na na punkt widokowy Edelweissspitze (2571 m n.p.m.) skąd roztacza się wspaniały widok na ponad 30 trzytysięczników! Wjeżdżamy tylko z Andrzejem. Beatka nie skręciła na parking. (...)
Robimy chwilę przerwy i ruszamy za Beatą.
Z entuzjazmem opowiadam co przeżyłam chwilę wcześniej, a Beata tłumaczy swoją nieobecność, tym że się zamotała się i dlatego nie pojechała z nami.

Eddie bardzo dyplomatycznie wybrnęła nie pisząc, że wcześniej Efjot musiał wypchnąć mnie z zatoczki skutkiem czego pojechałam przodem, a wczesniej nie uzgodniliśmy, kiedy wjeżdżamy na Edelweissspitze. Niebiosom dziękuję, że tak się stało! Wystarczył mi wjazd na zadupku, żeby przekonać się, że samodzielnie trasa byłaby dla mnie nie do przebycia. smutek
 
Alutka
Zapraszam na filmik nakręcony podczas wjazdu na Edelweiss. Wjazd wymaga takiego skupienia na drodze, że Andrzej i Edyta po obejrzeniu filmu ze zdziwieniem stwierdzieli: To tam leżał śnieg!?

FILMIK Z WJAZDU --> http://youtu.be/l...
 
zaciszanka
Alutka, "brukowany stromy podjazd" też nie brzmi dla mnie zachęcająco Z przymrużeniem oka a jak już popatrzyłam na to zdjęcie hmmmmm ..... może lepiej jakbym nie była tego świadoma Szok
 
Alutka
Kasia, do "brukowany stromy podjazd" dodaj jeszcze "nawierzchnia nachylona, jak na torze kolarskim na stadionie" Z przymrużeniem oka
 
Estrella
od samego oglądania mam zawroty głowy i objawy związane z lękiem wysokości Szok
 
Eddie
DZIEŃ SIÓDMY 08.07.2013 PONIEDZIAŁEK
Od rana się pakujemy, bo dziś zaczynamy powrót. Pogoda nam dopisuje, będzie się fajnie wracało! Andrzej podstawia motory pod pensjonat, nie będziemy musieli chodzić z walizami. Ruszamy koło 9:00. Rauris, żegna się z nami kilkoma serpentynami.Uśmiech
Początkowo wracamy tą samą trasą, którą tu przyjechaliśmy, ale po minięciu skoczni w Bischofshofen odbijamy, bo mamy jeszcze jeden cel: HALLSTAT - "WENECJA" W AUSTRII.Szeroki uśmiech
Wbijamy się na dwupasmową czarną wstęgę, która wije się wśród wzgórz i miasteczek po prostu cudownie!Szeroki uśmiech
To było najpiękniejsze 110km dzisiejszego dnia!Z przymrużeniem oka Mały ruch, słoneczko, górki i dolinki, śliczne miasteczka. Po prostu bajka! Tak mogę jechać do domu. Czysta przyjemność!
Miasteczko położone jest nad Hallstattersee See, przytulone do stromych stoków zalesionych wzgórz. Główną atrakcją Hallstatt są najstarsze na świecie kopalnie soli. Wydobycie rozpoczęte w epoce żelaza, a więc w pierwszym tysiącleciu przed naszą erą, kontynuowano aż po czasy współczesne.fajne
Do samego miasteczka nie nie da się niestety wjechać. podobno nawet sami mieszkańcy swoje pojazdy zostawiają po za miasteczkiem. Okazuje się, że przed miasteczkiem wjeżdżamy do tunelu, a gdy z niego wyjeżdżamy, miasto zostawiliśmy już za sobą.Z przymrużeniem oka Parkujemy na chwilę i tylko z parkingu rzucamy okiem. Z daleka widać, że Hallstat niezaprzeczalnie ma swój urok. Widoczek jest bardzo malowniczy.
images61.fotosik.pl/51/5545a599fbdd0cf5.jpg
Nie będziemy zwiedzać samego miasteczka, więc kilka fotek i znowu na koń!
Dalej kierujemy się "landówkami" na CZESKI KRUMLOV. Od teraz to jest nasz cel.Szeroki uśmiech
Tą atrakcję poleciła nam siostra Beaty, Ola. Ma nam się bardzo podobać!Złość
Trasa biegnie drogą 145 przez BAD ISCHL- GMUNDEN- za jeziorem TRAUNSE do autostrady A1, dalej na A7 do LINZ, po którym mieliśmy się okazję pokręcić. smutek Dalej drogą nr.310 kierujemy się na WULLOWITZ, gdzie przekraczamy czeską granicę. W końcu drogą nr. 3 dojeżdżamy już prosto do Czeskiego Krumlova.
Zatrzymujemy się na CPNie i po szybkiej burzy mózgów ruszamy z Andrzejem na poszukiwanie noclegu. Trochę nam schodzi, bo ceny padające za nocleg są zaporowe, zaczynają się od 2200 koron za noc.
Szukamy jednak do skutku i możemy w końcu ogłosić sukces,Szok bo udaje się namierzyć kwaterę za 1200 koron ze śniadaniem za noc.Szeroki uśmiech
Wracamy po Beatkę na stację. Zdajemy relację, że jest przytulna kwatera, że jest też bardzo miła i uczynna gospodyni, ale żeby rozgościć się w tym raju, musimy tylko pokonać długi, cholernie stromyZłość podjazd z wjazdem pod kątem na posesję .smutek
images64.fotosik.pl/51/7e2651ecf63c614d.jpg
No cóż. Nie jest to coś o czym marzy się po całym dniu jazdy, ale pragnienie zdjęcia z siebie ciuchów motocyklowych jest zbyt silne, żeby się zastanawiaćPokazuje język. Parkujemy w końcu maszyny w garażu i możemy się wreszcie zrelaksować.
Lokujemy się w pokoju, załatwiamy formalności związane z meldunkiem, przy których musimy szybko wyjaśnić małe nieporozumienie. Jak się okazuje Gospodyni- Babiczka policzyła nam o jeden nocleg więcej niż chcieliśmy,
ale że nie upiera się przy swoim zbyt długo kwitujemy wszystko śmiechem.Uśmiech
W końcu zasłużony relaks. Szykujemy sobie papu i po kolei wyglądamy przez okno dachowe - Andrzej się śmieje, że jak surykatki- z którego mamy panoramę starego miasta.
images65.fotosik.pl/51/4139cd1d60db6aca.jpg
Już nam się podoba!Szeroki uśmiech Po krótkim odpoczynku ruszamy w teren i robimy mały rekonesans. Jest rzeka, zamek, wieża kościelna, ogrody zamkowe... Jesteśmy zgodni, że jutro czeka nas mnóstwo atrakcji i bardzo nas cieszy fakt, że na wszystko mamy cały dzień.Szeroki uśmiech I w dodatku zapowiadają cudną pogodę!Z przymrużeniem oka
W informacji turystycznej dostajemy mapę na której miłe dziewczę zaznacza nam długopisem kopalnię grafitu, muzeum motocykli, browar- czyli mamy już nakreślony wstępny plan.Szeroki uśmiech

NA LICZNIKU 1470km.
 
Eddie
DZIEŃ ÓSMY 09.07.2013
Na śniadanie schodzimy po 8:00 i od razu nam się podoba, jest w czym wybierać i każdy może zjeść co chce.Uśmiech
Z pełnymi brzuszkami ruszamy na podbój .....

images64.fotosik.pl/54/22005b64a31cc67a.jpg
CZESKIEGO KRUMLOVA.
W końcu!ZłośćSzeroki uśmiech
Wieczorem jeszcze ustaliliśmy, że my z Andrzejem udajemy się najpierw na poszukiwanie "GRAFITOWEGO DOŁU", a Beatka szuka starego teatru. Po wszystkim spotkamy się pod informacją i dalsze atrakcje zwiedzać będziemy już razem.
Słońce mocno grzeje, zwiedzających też jest już sporo. Po drodze mijamy teraz masę otwartych sklepików z pamiątkami, biżuterią i rękodziełem różnej maści. Kawiarenki, zwłaszcza te usytuowane nad samym brzegiem Wełtawy wyglądają bardzo malowniczo.

images63.fotosik.pl/53/d9c4353c9e7f5153.jpg

Jest naprawdę co podziwiać! Super, że się tu zatrzymaliśmy!Szeroki uśmiech
Nazwa Krumlova pochodzi z niemieckiego od "krzywej łąki". fajne
Miasto leży nad Wełtawą przebijającą się tu esowato przez skały. Właściwie patrząc z góry, jest to raczej znak zapytania.

images63.fotosik.pl/53/a1c0473d07f626d8.jpg

Jedną z takich skał zajął potężny XIII wieczny zamek o pięciu dziedzińcach i pięknym parku.

images62.fotosik.pl/53/70246960861e8248.jpg

Początki zamku sięgają lat 1230-39, a miasto założone zostało w 1274 r. Początkowo były to dobra jednego z najstarszych czeskich rodów - Vitkowiców. W 1302 r. przeszły w ręce wywodzących się od nich Rožmberków.
Ich herbowa czerwona róża o pięciu płatkach stała się symbolem Krumlova. Rozkwit miasta przypada właśnie na 300 lat panowania Rožomberków. Świetnie rozwijało się rolnictwo i handel, w okolicy wydobywano m.in. rudy złota i srebra (kopalnię otwarto w 1475 r.) oraz rudy polimetaliczne, a także złoża grafitu.
W 1494 r. zyskał Krumlov przywileje miasta królewskiego i z tej epoki pochodzi znakomita większość istniejącej do dziś zabudowy. Niezwykłe jest to, że nie zniszczył go żaden większy pożar ani wojny. Nawet wyzwolenie w 1945 r. zawdzięcza - co też jest nie bez znaczenia! - US Army. W latach 1945-46 na mocy tzw. dekretów Benesza wysiedlono z Krumlova ludność niemiecką - blisko 80 proc. mieszkańców. Po komunistycznym puczu z lutego 1947 r. miasto znalazło się w pasie przygranicznym żelaznej kurtyny. Na dziesięciolecia zamroziło to jego rozwój, ale też go przed nim uratowało.
Kiedy znajdujemy kopalnię zaczyna się zabawa.

images61.fotosik.pl/53/ada87e14728f9b4f.jpg

Najpierw kupujemy bilety (150koron/os.) Dostajemy zaraz bardzo twarzowe kombinezony (w kolorach dopasowanych do płci : (ja różowy, Andrzej czarny) i bardzo gustowne gumiaczki.Pokazuje język Kolejną rzeczą jest kask i jak zwykle ze mną jest problem (zupełnie nie pojmuje dlaczegoZ przymrużeniem oka) dopiero zielony mniej jak więcej pasuje.Z przymrużeniem oka
Do kompletu jeszcze lampa górnicza na kask i akumulator na pasku. Jesteśmy gotowi!Szok

images64.fotosik.pl/54/30c8c6ea7522092a.jpg

Z uśmiechem przyglądam się dzieciakom, które są tak samo poubierane, ale kaski, butki i kombinezony maja takie malutkie. Dołączyli nas do wycieczki przedszkolaków. Czeska przewodniczka prowadzi nas do mini pociągu, do którego mamy wsiąść,Złość co nie jest wcale takie proste i ruszamy.

images64.fotosik.pl/54/65e2c94f6412d6eb.jpg

Jest ciemno, ciasno, zimno i mokro, a w dodatku tak głośno, że nie da się rozmawiać! Przejażdżka kończy się po kilometrze z hakiem i reszta wycieczki na piechotkę.
Oglądamy jakieś urządzenia, wentylatory , wiertła i kopareczki.

images64.fotosik.pl/54/eb54b84592715e56.jpg

Dzieciaki mają frajdę kiedy mogą wymalować sobie buzie grafitem ze ściany!Szeroki uśmiech Żaden malec nawet nie mruknął, kiedy kolejną atrakcją było pogaszenie wszystkich światełek i zapadła straszna ciemność!
Na zakończenie wycieczki, każdy musi umyć swoje gumiaczki szczotką z błota jakie było w kopalni, dzieciaki znowu mają zabawę!Szeroki uśmiech

images64.fotosik.pl/54/3f029108203267b7.jpg

Wracamy na rynek i czekamy na Beatę. Rynek jest dość obszerny, postawiono go po ustąpieniu zarazy morowej, a wzorowany był na Budziejowickim.

images64.fotosik.pl/54/b6cd18e3256e2712.jpg

Podziwiamy sobie studnię z kolumną maryjną Miasto starano się sensownie zaplanować, ale szczupłość miejsca w zakolu Wełtawy sprawiła, że uliczki są bardzo wąskie.

images65.fotosik.pl/53/f24fe39fa505ccc4.jpg

images64.fotosik.pl/54/defaffbb40a0a3e1.jpg

images61.fotosik.pl/53/fe285a2b62677492.jpg

images62.fotosik.pl/53/7cd869dbf14887da.jpg

Ale przecież to nam się właśnie podoba. Kiedy pojawia się Beatka kierujemy się spacerkiem na wieżę zamkową, która stoi w miejscu pierwszego XIII wiecznego zamku.

images63.fotosik.pl/53/28b672111e1dbeba.jpg

images65.fotosik.pl/53/236ecb8ac1eb72f7.jpg

Na zamek właściwy wchodzimy z przedzamcza ponad "medviedim pikopem"(fosa) w którym hodowane są niedźwiedzie.

images64.fotosik.pl/54/59e4ca56133f3ec3.jpg

Ponoć zwyczaj ten, przynajmniej w Krumlowie sięga czasów Rožmberków, którzy uważali się za spokrewnionych z włoskim rodem Orsini (z wł. orso - niedźwiedź) i w klejnocie herbu mieli też niedźwiedzia.

images65.fotosik.pl/54/4eb80a07c328e667.jpg

images64.fotosik.pl/54/f8796a310c7a8183.jpg

Wejście na wieżę jest płatne, ale widoki warte każdej ceny. Całe miasto przez które wije się rzeka mamy jak na dłoni.
Robimy masę zdjęć i z przyjemnośćię oglądamy, oglądamy, ogladamy...

images65.fotosik.pl/54/fb346cb67edbc37e.jpg

images62.fotosik.pl/53/0afe48d566f04a04.jpg

images61.fotosik.pl/53/dd6f0ab7add86a3c.jpg

images65.fotosik.pl/54/47f4c778729da6e5.jpg

A wszystko co widać robi ogromne wrażenie. Wcale nie mamy dosyć!Z przymrużeniem oka

images61.fotosik.pl/53/b81151f69999c077.jpg

images64.fotosik.pl/54/3785565830791d3d.jpg

images62.fotosik.pl/53/6804c579bc4b7ce8.jpg

Najwyższy dziedziniec zamku położony jest 58 metrów ponad Wełtawą. Skały jak widać dość strome.
Miejsce zostało wybrane na zamek znakomicie.

images61.fotosik.pl/53/2028a23bebe3caa3.jpg

Podobnie umiejscowiony jest chyba tylko zamek w Kamieńcu Podolskim. Tylko tamten miał mniej szczęścia.
Z wieży schodzimy na dziedziniec i spacerkiem przechodzimy przez Plaštowy Most łączący zamek z barokowym teatrem.

images63.fotosik.pl/53/8bd78d14786c3cb7.jpg

images61.fotosik.pl/53/3cdd10a817861a62.jpg

images64.fotosik.pl/54/1ef94cb40ea91403.jpg

Zbudowany w latach 1766-67 teatr jest jedną z największych atrakcji Krumlova. Wnętrza zdobią późnobarokowe dekoracje autorstwa wiedeńskich malarzy J. Wetschela i L. Merkela. Zachowało się dosłownie wszystko: dekoracje, rekwizyty, instrumenty orkiestry, partytury, cała maszyneria sceny, oświetlenie - ewenement na skalę światową! Szok
Beatka opowiada nam co widziała zwiedzając ten teatr i jest pod ogromnym wrażeniem!
Szkoda, że nie można było robić zdjęć.smutek
We wnętrzach zamku (piwnice) i dziedzińcach organizowane są wystawy współczesnego designu i rzeźby (m.in. cechujące się przewrotnym poczuciem humoru dzieła Miro Parala, jednego z artystów, którzy przyczynili się do stworzenia na zamku żywego centrum sztuki współczesnej).
Wędrujemy dalej dochodzimy do ogrodu francuskiego,a jeszcze dalej jest ogród w stylu angielskim.

images65.fotosik.pl/54/0a31003520456f50.jpg

images65.fotosik.pl/54/8ee1cdb08d0df6c3.jpg

W 1963 r. władze Czechosłowacji w całości uznały Krumlov za zabytek, a w 1992r został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W ciągu kilkunastu lat za sprawą niemal wyłącznie prywatnych funduszy - co z dumą podkreślają krumlowianie - wyrosło imponujące zaplecze. Przy odnawianych uliczkach pojawiły się dziesiątki pensjonatów i hotelików, restauracji i knajpeczek. Standard zróżnicowany - od bardzo przyzwoitego, choć przystępnego, aż po nieprzyzwoicie drogi. W tym mieście piąty na liście "najmłodszych" budynków pochodzi z XVII w., a w rynku noszącym dumną nazwę Concordia stoi tylko jeden dom z wieku XIX.
Aż trudno uwierzyć, ale wszystko wokół jest co najmniej 300-letnie.Szok
Chyba każdy, kto kiedykolwiek odwiedził Czeski Krumlov, potwierdzi, że w jego wąskich uliczkach czasem można nabrać wrażenia, jakby się było w innym stuleciu. Mało jest dziś miast, które do naszych czasów zachowały swój średniowieczny i renesansowy charakter oraz trudną do opisania atmosferę spokoju.
Pełni wrażeń i z masą zdjęć wracamy na kwaterę. Po drodze w informacji Beatka pyta o jakiś supermarket, ale okazuje się ,że trzeba będzie podjechać motorem. Szukamy jeszcze Browaru, ale ponieważ brama jest zamknięta, nie udaje nam się go zwiedzić.

images62.fotosik.pl/53/ebfb732abd5039d6.jpg

Odpuszczamy też Muzeum Motocykli, bo okazuje się, że pod tą szumną nazwą kryje się knajpa, w której jest wystawione kilka sztuk starych motocykli, ustawionych w różnych miejscach np. powieszonych nad stolikami dla gości.
Czas na obiad więc oddalamy się w kierunku kwatery.
Ależ tu było ładnie!!! Każdemu można polecić! Brawa dla Oli za świetny pomysł!
Po obiedzie relaksujemy się z Beatą w przydomowym ogródku, przy długiej babskiej pogawędce oczywiście o..... motorach i związanych z nimi radościami, problemami i przygodami.Pokazuje język
Kiedy wracamy do pokoju po 3 godzinach Andrzej wita nas słowami: " Ileż można gadać, kobiety!?"Szeroki uśmiech
Wieczór spędzamy na przygotowaniach do wyjazdu

NA LICZNIKU 1470 km nadal.
Edytowane przez Eddie dnia 08-08-2013 17:58
 
Alutka
Eddie napisał(a):
Na zamek właściwy wchodzimy z przedzamcza ponad "medviedim pikopem"(fosa) w którym hodowane są niedźwiedzie.


Proszę Państwa, oto miś Z przymrużeniem oka

wstaw.org/m/2013/08/08/Grossglockner_037_jpg_300x300_q85.jpg


Eddie napisał(a):

Z wieży schodzimy na dziedziniec i spacerkiem przechodzimy przez Plaštowy Most łączacy zamek z barokowym teatrem. (...)
Szkoda, że nie można było robić zdjęć.

Fakt, nie wolno, ale od czego jest internet Z przymrużeniem oka

wstaw.org/m/2013/08/08/divadlo_jpg_300x300_q85.jpg

wstaw.org/m/2013/08/08/divadlo2_1_jpg_300x300_q85.jpg

Najbardziej powaliła mnie informacja, że barokowa opera trwała 6-7 godzin.
 
gula
fajnie się czyta Uśmiech Krumlov tak opisałyście, że będzie i moim przystankiem gdzieś / kiedyś w trasie Uśmiech
 
Eddie
DZIEŃ DZIEWIĄTY 10.07.2013

Dzisiaj to już tylko powrót.
Po sutym śniadanku, żegnamy się z właścicielem, który życzy nam szczęśliwej drogi. Ruszamy przed 9:00.
Sprawnie pokonujemy stromy, długi zjazd, który trochę straszył i udajemy się w stronę CZESKICH BUDZIEJOWIC,
a dalej BRNO - OLOMUC - OSTRAVA.
Granicę pokonujemy w MSZANIE jakimś nowym odcinkiem A1. Dzisiejszy dzień to tylko jazda, jazda i jazda, miasteczkami, autostradą i wioskami. Jechało się fajnie, a nawet super, ale tylko do granicy.
W kraju zaczynają się wahadełka, korki i ograniczenia do 70 km! Masakra!smutekSzok
W 2,5 godz. robimy tylko 89 km. Frajda się kończy, a zaczyna męczarnia. Dobrze, że pogoda dopisuje, chociaż trudno mówić o przyjemności, kiedy stoi sie w korku w pełnym słońcu.
Koniecznie musimy znaleźć stację benzynową bo Fjota woła o paliwko! Nie szukamy oczywiście zbyt długo i po zatankowaniu, żegnamy się już z Beatką, bo za chwilę Beatka będzie odbijać.
Pod domem jedziemy jeszcze zatankować, żeby móc policzyć ile spaliliśmy.Pokazuje język
Po zakupach, kiedy wjeżdżamy na plac witają nas koty, a w domu fretki wykazują niezwykłe, jak na nie ożywienie! Szeroki uśmiech Chyba się stęskniły?! Normalnie o tej porze po prostu śpią.Pokazuje język

No to dojechaliśmy!Szok
Cali!Szeroki uśmiech
Zdrowi!Szeroki uśmiech
I bardzo zadowoleni !!Szeroki uśmiech
Udało się zrealizować główny cel i kilka dodatkowych!Pokazuje język

NA LICZNIKU 1961 km.

Koniec!


Dziękuję wszystkim za uwagę!Uśmiech
A swoim towarzyszom za świetną atmosferę i niezapomniane wrażenia!Szeroki uśmiech
Z Wami zawsze, choćby i na koniec świata!!!Szok
 
Alutka
Eddie, dzięki za relację!
Gdyby nie kilka błędów merytorycznych, to myślałabym, że byłam na tym samym wyjeździe Pokazuje język Szeroki uśmiech

Teraz mogę zdradzić, że Edyta każdego wieczoru czyniła notatki w magicznym zeszycie. A bazgrała tak, że nie dziwię się, iż rozszyfrowanie tego i przepisywanie na forum tyle czasu zajęło. Szeroki uśmiech
 
Eddie
Alutka napisał(a):

Zapraszam na filmik nakręcony podczas wjazdu na Edelweiss. Wjazd wymaga takiego skupienia na drodze, że Andrzej i Edyta po obejrzeniu filmu ze zdziwieniem stwierdzieli: To tam leżał śnieg!?

FILMIK Z WJAZDU --> http://youtu.be/l...

Taki mały dodatek jak to wygląda z perspektywy kierowcyZ przymrużeniem oka
http://www.youtub...WU5XWgOOcU
 
Alutka
Mów co chcesz, ale to również nie oddaje w pełni grozy tego wjazdu LWG
s19.rimg.info/f07855f0d4cfc4c3dc50a27b4f8a21a6.gif
 
Efjot
No fakt co? przez monitor nie czuć temperatury,pochylenia podjazdu i strachu przed gwizdnięciem na tej kostce na zakręcie diabełek
 
Przejdź do forum:
Wygenerowano w sekund: 0.22
3,190,445 unikalne wizyty