zaciszanka napisał(a):

Nie mogę dodawać wpisów na sb z kompa w pracy .... a nie chce mi się jednocześnie logować na telefon ( na którym tylko sb widzę ), żeby napisać "dzień dobry"

Lysy napisał(a):

Coś Naród zadowolony z życia, bo "narzekalnia" się starzeje...
To ja ponarzekam, za Osłem ze Shreka, że:
...jestem taaaaki saaaammmm...
...jak paaaalec alboooo cośśśś tammm...
Tak to jest jak chłop sam w domu a kobitka wywczasowywuje się nad morzem...

taga napisał(a):

nie, że bardzo ponarzekam, bo humor ok.... ale nie dalej jak w czwartek prawie drzwi w aucie urwałam.... pani cały bok zarysowałam a drzwi do wymiany, całe pogięte i jeszcze przez nie kapie, w piątek zabrakło mi benzyny, przez te cholerne korki, a wczoraj zgubiłam kartę od bankomatu.... tak tak, wiem że po części w tym wszystkim moja wina ale kurde.... już wystarczy
jak usłyszałam w radio reklamę, że "święta to okres odpoczynku i spokoju" to się uśmiałam


A ja Cię wspieram i podziwiam wytrwałość

Alutka napisał(a):

Nikt jeszcze w nowym roku nie narzekał, to będę pierwsza

Najsmutniejsze jest to, że najczęściej "po palcach" przejeżdżają kobiety.

Leo napisał(a):

Może masz za ładny lakier na paznokciach

Alutka napisał(a):


Oczywiście, że jest piękny! Tylko w butach zimowych tego nie widać. Gdzie indziej tkwi problem.

Moniaa napisał(a):

To i ja ponarzekam.. mieszkanie z teściami, chociaż na moment, to zły pomysł... słyszą i widzą za dużo, ba zaczynają nam ustawiać co i jak mamy robić. Zaczynając od tekstów jedz, bo musisz za dwoje, przez smaruj się oliwką, bo bedziesz miala rozstepy (ja: przeciez sie smaruje. Na co tesciowa: ale ja nie widze)... to wczoraj przeszla sama siebie, MUSICIE zaprosic jeszcze 6 osob naszych znajomych, my ze przeciez tylko rodzina, bo z chrzcinami.. ale ja ich już zaprosiłam i musicie iść do nich z zaproszeniami... nosz co za człowiek, bo tesciu z pokorą tylko kiwa głową, 30 lat dyktatu..

Moniaa napisał(a):

Leo, ślub i chrzest na jednej mszy, dlatego wesele malutkie, tylko dla najbliższych.